Precz z kamienicami! Precz z drogą, deweloperską, „nowoczesną” prywatną cegłą Jadwigi Emilewicz i grzybem spróchniałych drewnianych stropów prywatnych kamieniczników! Jedni i drudzy na bruk!
Nie chcemy już dzielić jednego klozetu i jednej, tej samej wanny ze sąsiadem jak za Lenina i być wyrzucanymi na bruk jak drożejące śmieci, przez deweloperów (nowoczesnych kamieniczników) za niezapłacenie kredytu dla klasy średniej i handlarzy obrotem nieruchomościami — oligarchią na styku państwo biznes, która zamiast inwestować w przemysł, mrozi kapitał na kontach w rajach podatkowych dla swoich wnuków, naszym kosztem. My chcemy higieny i wytrzymałości wysokich bloków ze sprawdzonej Gierkowej wielkiej płyty – wysokich bo mają windy dla niepełnosprawnych – z małymi, skromnymi, tanimi, w produkcji mieszkaniami komunalnymi dla milinów robotników wyrzuconych z Polski przez liberałów i postkomunę; mieszkaniami komunalnymi gwarantowanymi przez państwo, z czynszem zależnym od dochodów. Tanimi, ponieważ produkowanymi na gigantyczną skalę, przy ogromnej liczbie mieszkań, zajmującymi niewielką powierzchnię gruntu, uzbrojonego w tanią infrastrukturę mediów (tanią, ponieważ jedna rura zasila tysiące mieszkań): wody, prądu, ścieków, ewentualnie gazu, magistrali ciepłowniczej zamiast dźwigania wiader węgla na górę do kamienicy. Polacy, gdzie my żyjemy? Czy to jest XVIII w.?! Czytaj dalej